Izabella Stankowska, Poznań. (z forum seksuolog.org.pl)
broadvision.com
O komunikacji.
****************************************************
MOWA JEST SREBREM, A „SŁUCHANIE” ZŁOTEM.
Gdy zdarzają się nieprzyjemne sytuacje, ich przyczyny upatrujemy w różnych obszarach: w partnerze – bo jest niewyrozumiały, w innych – bo są obłudni, w pogodzie – bo waha się ciśnienie, w losie – bo nie sprzyja…
Wielu nieporozumień nie byłoby, gdyby się POROZMAWIAŁO.
Nieumiejętność porozumienia potrafi wywołać “burzę w szklance wody”.
Niedomówienia generują problemy. Podobnie brak rozmowy…
Wyznawana jest zasada: „jak nie będę mówić o problemie, to on zniknie”. Nie potrafimy rozmawiać i słuchać, dlatego trudno przetrwać codzienne troski.
Jednym z błędów komunikacyjnych jest ocenianie rozmówcy, zniechęca to do dalszej konwersacji.
Stwierdzenia typu: „co ty możesz na ten temat wiedzieć?!”, „jesteś jak zwykle nieszczery” czy „ i tak sobie z tym nie poradzisz ” – sprawiają, że czujemy się dotknięci i źle ocenieni.
To z kolei powoduje chęć odwetu: „a ty…”
Te oceny są niepotrzebne, a co więcej – zwykle mijają się z prawdą. Wywołują negatywne emocje, łatwo jest wtedy zerwać nić porozumienia.
Ważnym błędem jest uogólnianie. Lepiej unikać fraz: „ty zawsze”,
„ jesteś, jak wszyscy”, „ty nigdy” itp.
Jednym zdaniem nie określa się zachowania, bo jest to krzywdzące. Należy być świadomym, że ocena może być błędna, gdyż człowiek w podejmowaniu decyzji kieruje się często innymi przesłankami.
I rozmówca robi coś „zawsze”, lecz może ma to inną przyczynę, niż nam się wydaje.
Interpretowanie postępowania bez zapytania o jego powody może prowadzić do wyciągnięcia błędnych wniosków i uniemożliwić dalszą komunikację.
„Ja na Twoim miejscu postąpiłbym inaczej”, „najlepiej, abyś zrobiła to tak…” – czy słysząc to mamy ochotę zastosować się do tych rad?
Wątpliwe! Taka postawa zwykle spycha na pozycję ucznia, który ma grzecznie postępować zgodnie z oczekiwaniem nauczyciela.
Nie mamy ochoty być uczniami. Pojawia się myśl: „skąd ona może wiedzieć, co zrobiłaby na moim miejscu”, „ale nie jesteś na moim miejscu”, a następnie skłonni jesteśmy przejść do przekonywania „nauczyciela” o słuszności naszego postępowania lub braku innej możliwości.
By uniknąć utrudniających porozumienie reakcji niezbędne jest wsłuchanie się w to, co ktoś chce przekazać.
I obie strony muszą mieć poczucie wysłuchania i zrozumienia.
Nie wolno przerywać rozmówcy. Pojawiająca się „złota myśl” powinna zaczekać…
Czas dany partnerowi pozwala zapanować nad emocjami i uniknąć nieporozumienia.
Ważną umiejętnością jest jasne i otwarte wyrażanie swojego zdania, swoich uczuć i potrzeb. Dużo zamieszania wprowadza oczekiwanie, że rozmówca domyśli się, czego nam potrzeba…
Nawet w małżeństwie z długim stażem często nie jest się pewnym, czego pragnie partner!
Ponadto, powinniśmy mówić do kogoś, a nie o kimś, tzn. w towarzystwie Kasi i kilku innych osób zamiast powiedzieć: „Kasia jest niesprawiedliwa” lepiej sformułować to np. tak: „Kasiu, uważam, że jesteś niesprawiedliwa, ponieważ…”
Pomoże to uniknąć konfliktu, bo umożliwi Kasi przekazanie informacji zwrotnej.
Do wymienianych reguł należy jeszcze dodać konieczność pracowania nad asertywnością oraz świadomością swojej “mowy ciała”..
.
Opracowano na podstawie: Gut, J., Haman, W. (1993). Docenić konflikt. Warszawa: Wyd. Kontrakt
.