Jak słuchać? Jak mówić? … Komunikacja.

 

images (53)      Izabella Stankowska, Poznań.   (z forum seksuolog.org.pl)

 

 

broadvision.com

                                     O komunikacji.

****************************************************

   MOWA JEST SREBREM,  A „SŁUCHANIE” ZŁOTEM.
Gdy zdarzają się nieprzyjemne sytuacje, ich przyczyny upatrujemy w różnych obszarach: w partnerze – bo jest niewyrozumiały, w innych – bo są obłudni, w pogodzie – bo waha się ciśnienie, w losie – bo nie sprzyja…

Wielu nieporozumień nie byłoby, gdyby się POROZMAWIAŁO.
Nieumiejętność porozumienia potrafi wywołać “burzę w szklance wody”.

Niedomówienia generują problemy. Podobnie brak rozmowy…

Wyznawana jest zasada: „jak nie będę mówić o problemie, to on zniknie”. Nie potrafimy rozmawiać i słuchać, dlatego trudno  przetrwać codzienne troski.

Jednym z błędów komunikacyjnych  jest ocenianie rozmówcy, zniechęca to do dalszej konwersacji.

Stwierdzenia typu: „co ty możesz na ten temat wiedzieć?!”, „jesteś jak zwykle nieszczery” czy „ i tak sobie z tym nie poradzisz ” – sprawiają, że czujemy się dotknięci i źle ocenieni.

To z kolei powoduje chęć odwetu: „a ty…”

Te oceny są niepotrzebne, a co więcej – zwykle mijają się z prawdą. Wywołują negatywne emocje,  łatwo jest wtedy zerwać nić porozumienia.
Ważnym błędem jest uogólnianie. Lepiej unikać fraz:  „ty zawsze”,

„ jesteś, jak wszyscy”, „ty nigdy” itp.

Jednym zdaniem nie określa się zachowania,  bo jest to  krzywdzące. Należy być świadomym, że ocena może być błędna, gdyż człowiek w podejmowaniu decyzji kieruje się często innymi przesłankami.
I rozmówca robi coś „zawsze”, lecz  może ma to inną przyczynę, niż nam się wydaje.

Interpretowanie postępowania bez zapytania o jego powody może prowadzić do wyciągnięcia błędnych wniosków i uniemożliwić dalszą komunikację.

„Ja na Twoim miejscu postąpiłbym  inaczej”, „najlepiej, abyś zrobiła to tak…” – czy słysząc to  mamy ochotę zastosować się do tych rad?

Wątpliwe! Taka postawa zwykle spycha na pozycję ucznia, który ma grzecznie postępować zgodnie z oczekiwaniem  nauczyciela.

Nie mamy ochoty być uczniami. Pojawia się myśl: „skąd ona może wiedzieć, co zrobiłaby na moim miejscu”, „ale nie jesteś na moim miejscu”, a następnie skłonni jesteśmy przejść do przekonywania „nauczyciela” o słuszności naszego postępowania lub braku innej możliwości.

By uniknąć  utrudniających porozumienie reakcji niezbędne jest wsłuchanie się w to, co ktoś chce przekazać.

I obie strony muszą mieć poczucie wysłuchania i zrozumienia.

Nie wolno przerywać  rozmówcy. Pojawiająca się „złota myśl” powinna zaczekać…

Czas dany partnerowi pozwala  zapanować nad emocjami i  uniknąć nieporozumienia.

Ważną umiejętnością jest jasne i otwarte wyrażanie swojego zdania,  swoich uczuć i potrzeb. Dużo zamieszania wprowadza oczekiwanie, że rozmówca domyśli się, czego nam potrzeba…

Nawet w małżeństwie z długim stażem często nie jest się pewnym, czego pragnie partner!

Ponadto, powinniśmy mówić do kogoś, a nie o kimś, tzn. w towarzystwie Kasi i kilku innych osób zamiast powiedzieć: „Kasia jest niesprawiedliwa” lepiej sformułować to np. tak: „Kasiu, uważam, że jesteś niesprawiedliwa, ponieważ…”

Pomoże to uniknąć konfliktu, bo umożliwi Kasi przekazanie informacji zwrotnej.

Do wymienianych reguł należy jeszcze dodać konieczność pracowania nad asertywnością oraz świadomością swojej  “mowy ciała”..

.
Opracowano na podstawie: Gut, J., Haman, W. (1993). Docenić konflikt. Warszawa: Wyd. Kontrakt
.